~ 6 ~
11.05.2010 r.
Teściu przywiózł żerdzie na stemple. 100 sztuk po 12 metrów.

12.05.2010 r.
Pomiędzy deszczami staraliśmy się zasypać fundamenty...

26.05.2010 r.
Przez wożenie ziemi i nasza działka ucierpiała, bo wyglądała jak poligon...

27.05.2010 r.
Niby miało padać, ale słońce wygrało i około godz. 13 zaczęło się ubijanie ziemi

28.05.2010 r.
Ziemia ubita to i można zacząć kanalizację i wodę :)

29.05.2010 r.
Kanalizacja i woda już jest :) Teraz kwestia zgłoszenia i może panowie byliby na tyle mili, że by nam podłączyli :D
Jutro mamy lać chudziaka, ale coś zaczyna padać i obawiamy się, że gruszka nie wjedzie na nasz 'poligon' :( Szkoda, bo chcielibyśmy wkońcu przywieźć pustaki i ułożyć na chudziaku... Deszcze spadajcie wkońcuuuuuu ! :|













Komentarze