Podwieszanie sufitów ;-)
11.10.2010 r.
Razem z mężem wycieliśmy drzewo, które rosło na działce i nie było z niego pożytku. Drzewo miało 50 lat jak nie więcej i była to śliwa. Podczas budowy była jeszcze dobra, bo robiła cień, ale teraz go nie potrzebujemy :)
Przed:
Po:
12.10.2010 r.
Podwieszanie sufitów w salonie ciąg dalszy. Został też poprawiony łuk na suficie w kuchni. Fala na ścianie wciąż nie poprawiona, ale na to mamy czas :P
Część salonu i jadalnia:
Widok z kuchni na salon:
I kuchnia i jadalnia - widok z salonu, a dokładniej spod kominka o zachodzie słońca: